Blog jest o mojej drodze ku normalnemu, zdrowemu życiu- od miłości, poprzez zobojętnienie, aż po nienawiść i ... uzdrawiającą obojętność. Od pierwszej utraty zaufania, poprzez stopniową całkowitą jego utratę, do porozumiewania się przez adwokatów. Od złożenia pozwu do rozstrzygnięcia sądowego... A może i dalej...
piątek, 12 października 2012
Chyba jednak tak
Jutro się okaże, czy i w jakiej formie będzie ta współpraca.
Czuję, że mam siły walczyć dalej sama, ale z pomocą adwokata. I oby na tym stanęło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz