Blog pani 40i pół- już po rozwodzie (w trakcie rozwodu- wersja I)

Blog jest o mojej drodze ku normalnemu, zdrowemu życiu- od miłości, poprzez zobojętnienie, aż po nienawiść i ... uzdrawiającą obojętność. Od pierwszej utraty zaufania, poprzez stopniową całkowitą jego utratę, do porozumiewania się przez adwokatów. Od złożenia pozwu do rozstrzygnięcia sądowego... A może i dalej...

piątek, 31 sierpnia 2012

Ciąża

1 września 1996r.- zmontowaliśmy syna :)
Autor: Kobieta o 23:17 Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Liczba odwiedzin bloga

Kilka słów o mnie

Jestem w połowie między 40-stką a 50-tką. W tym wieku człowiek odcina już kupony ze swojego życia- korzysta z większej swobody, bo dzieci odchowane, kredyty w większości pospłacane, pozycja w pracy ustabilizowana, a do tego zna swoją wartość, ma ukształtowaną osobowość, stabilny system wartości i wie, czego chce i jak ma wyglądać jego życie.

Niestety, moje plany i marzenia jakiś czas temu legły w gruzach. Miałam na to niewielki wpływ- o ile w ogóle miałam jakikolwiek...


Obserwatorzy

Archiwum bloga

  • ►  2016 (2)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2015 (2)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2014 (2)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2013 (15)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  października (2)
    • ►  września (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ▼  2012 (16)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  października (4)
    • ►  września (3)
    • ▼  sierpnia (1)
      • Ciąża
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (5)
Miśka. Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.